„Narodowe Forum Kontraktowe to inicjatywa pomysłodawców oraz wszystkich organizacji branżowych, które optują za wprowadzeniem nowej platformy dialogu i jest to wyraz jedności branży” – komentuje Rafał Bałdys, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Jako środowisko doszliśmy do przeświadczenia, że to jest pakiet rozwiązań, które są w stanie usystematyzować dialog, a tak naprawdę go stworzyć. Aby tak się stało, musi zapaść decyzja polityczna, gdyż dopóki nie będzie woli politycznej i zaangażowania ze strony premiera, ta idea zakończy się niepowodzeniem.
Im dłużej funkcjonujemy bez takiego systemu, tym gorzej dla nas. Dotychczasowy model się nie sprawdził i jego konserwacja i utrzymywanie nie ma sensu, dowiódł on swojej nieefektywności. Im szybciej klasa polityczna zda sobie z tego sprawę, tym lepiej dla samego sektora.
Inicjatywa powołania NFK spotkała się do tej pory z odzewem Jerzego Szmita, przewodniczącego podkomisji stałej ds. transportu drogowego i drogownictwa. Przyznał on, że jeżeli to jego partii zostanie powierzona misja tworzenia rządu i kierowania jego pracami, to NFK będzie promowanym rozwiązaniem. Chcę wierzyć, że tak będzie, jednak musimy być uczciwi, zabrakło zainteresowania strony rządzącej naszymi pomysłami.
Dotychczasowe sposoby prowadzenia dialogu między stroną publiczną a przedstawicielami branży, w postaci grup roboczych przy GDDKiA i Forum Inwestycyjnego przy PKP PLK, są obciążone wadami. Dialog odbywa się poprzez wysłuchanie naszych postulatów, a następnie inwestor z tego katalogu wybiera dowolne punkty do zaadaptowania, co wypacza całą ideę dyskusji. Rozwiązania nie są wspólne, a efekty prac zerowe.